Robert Lewandowski rozpoczął marsz po ostatnie brakujące trofeum w piłce klubowej. Polski napastnik zapewnił Bayernowi zwycięstwo nad egipskim Al-Ahly w półfinale Klubowych Mistrzostw Świata.
Lewandowski dał prowadzenie Bayernowi w 17. minucie spotkania. Po małym „bilardzie” w polu karnym, Gnabry zagrał do niepilnowanego Polaka, który na ósmym metrze miał dużo wolnego miejsca. „Lewy” przyjął, przymierzył i wpakował piłkę do siatki.
Chwilę później snajper Bayernu mógł podwyższyć prowadzenie, ale w dogodnej sytuacji próbował lobować bramkarza i zrobił to niedokładnie. Już po oddaniu strzału wpakował się w niego bramkarz egipskiego zespołu. Lewandowski domagał się odgwizdania faulu i przyznania rzutu karnego, ale arbiter był innego zdania.
Bayern przeważał, dominował, ale długo brakowało „kropki nad i”, a rywal od czasu do czasu wychodził z groźnymi kontrami. Zespół Al-Ahly złudzeń został pozbawiony w 86. minucie. Znów w roli głównej wystąpił Lewandowski, który z bliskiej odległości wykończył dośrodkowanie Sane.
Mistrz Niemiec ostatecznie wygrał 2:0, a Lewandowski został wybrany najlepszym zawodnikiem półfinałowego spotkania.
W finale Bayern zmierzy się z Tigres Uanl. Meksykański zespół niespodziewanie wygrał w półfinale KMŚ z tryumfatorem Copa Libertadores – Palmeiras. Mecz w czwartek 11 lutego o godzinie 19 czasu polskiego.
Al-Ahly – Bayern Monachium 0:2 (0:1) – gole, skrót meczu
0:1 – Lewandowski 17′
0:2 – Lewandowski 86′