Łukasz Teodorczyk wykorzystał dzień wolny w klubie i udał się na krótki wypad do Wenecji. Zdjęciem pochwalił się w mediach społecznościowych
Drużyny Serie A od kilkunastu dni trenują na pełnych obrotach i szykują się na powrót rozgrywek. Po ponad 3-miesięcznej przerwie wywołanej pandemią koronawirusa, liga włoska ponownie wystartuje 20 czerwca. W tym terminie zostaną rozegrane zaległe mecze, które nie odbyły się w marcu.
Udinese Teodorczyka zajmuje aktualnie 14. miejsce w tabeli i ma 3 pkt przewagi nad strefą spadkową. W pierwszym meczu po przerwie, 23 czerwca, zmierzy się z sąsiadem w tabeli – Torino.
Ogony Teodorczyka
Teodorczyk w tym sezonie zagrał w siedmiu ligowych meczach, ale łącznie uzbierał zaledwie 39 minut na boisku. Być może więcej szans na grę będzie miał w najbliższych tygodniach. Władze Serie A postanowiły, że zespoły mogą przeprowadzać pięć zmian w trakcie meczu, a wobec napiętego terminarza umiejętne rotowanie składem wydaje się być na wagę złota.
W poniedziałek trener Luca Gotti zarządził dwie jednostki treningowe, w tym wewnętrzną gierkę 11 na 11. Wtorek był dniem wolnym.
Teodorczyk postanowił to wykorzystać i udał się na wycieczkę do Wenecji. Z Udine daleko nie ma – raptem półtorej godziny samochodem.
Polski piłkarz pochwalił się zdjęciem na Instagramie. Choć pozuje na nim sam, to wiemy, że na romantycznym wypadzie w Wenecji był ze swoją partnerką, Natalią. Para ostatnie miesiące spędziła osobno. Dziewczynę Teodorczyka zamknięcie granic zaskoczyło i utknęła w Polsce. Do Włoch wróciła niecały tydzień temu.
Mamy nadzieję, że Teodorczyk optymalnie wykorzystał sprzyjającą pogodę, czas wolny i odpowiednio „naładował akumulatory”. Już niedługo przyjdzie czas na weryfikację sportową.
Fot. Wikimedia